Puch
Noc
śniegiem przyprószyła.
Uśpiony
cichym szeptem las.
Wczorajszych
ścieżek śladów
ranek
nie ujrzy już.
Na
nowo będą sarny
płochliwe
szlaki swoje
przecierać
pod jedliną.
Nieufnie
spoglądając.
Bo
ufność zgubić może
Gdy wilkiem patrzy świat.
Podobnie
jak wśród ludzi
gdy
w tłumie myśli gubisz
i
wolisz choćby dzisiaj
własne
odnaleźć ja.
Zakraczą
cię jak wrony
Nie
dadzą wolnym być.
Komentarze
Prześlij komentarz