Niczym błyskawica
Skalistą dróżką przed siebie
pędzę
by dogonić orła marzeń.
Niczym błyskawica przecinam
powietrze jakże ciężkie.
Źródło daje orzeźwienie
w chwili tajemniczego
brzasku.
Gdzieś dalej.. hen…
Gdzie błękit nieprzerwany
się wije.
Wydrążona w skale pamięć
każdego powiewu,
każdej kropelki.
Przypomina o tym, jak ten
świat
nieprzewidywalne niesie
zdarzenia.
Ożywione drzewa szumem liści
wskazują drogę
wprost na szczyt najwyższy.
By znaleźć drogocenny kamień
natury,
co przeniesie wszystkich na
parowiec szczęścia.
Komentarze
Prześlij komentarz