Plastyczna masa

Od czegoś trzeba zacząć.
Nadzieję serca wzbudzić
nakarmić chlebem ptaki.
nauczyć się być sobą,
nie kopią, nie repliką.
By człowiek - dumne słowo
szedł dokądś, nie donikąd.
Z pozoru niepozorne
to ziemskie wiodąc życie.
Człowiek nie tylko swoje
ujmuje w dłonie życie.
Z nadziei, która wzrasta
pod dachem jego domu.
Buduje rzeźbiąc słowem
sercem prowadząc skrycie.
Z plastycznej jeszcze masy.
Formując, by gdzie twarde
być miało, takim było.
Gdzie serce mieć powinno
Aby wrażliwe było.
To nowe młode życie.






Komentarze

Popularne posty