***
Cisza kołysze Pana do snu.
Zadane rany nie bolą już.
Krew co spłynęła,
obmyła grzech.
Matka z ufnością patrzy
przez łzy.
Do Ojca odszedł
najdroższy syn.
Drogą goryczy, męką przez krzyż
zaniósł w ofierze
cierpienie Swe.
Powróci niosąc nam człowiek-Bóg
nowego życia radosną pieśń.
W nadziei, że w każdy dzień
do stołu siądzie zaproszony
obecny duchem
choć niewidoczny.
Cisza kołysze Pana do snu.
Zadane rany nie bolą już.
Krew co spłynęła,
obmyła grzech.
Matka z ufnością patrzy
przez łzy.
Do Ojca odszedł
najdroższy syn.
Drogą goryczy, męką przez krzyż
zaniósł w ofierze
cierpienie Swe.
Powróci niosąc nam człowiek-Bóg
nowego życia radosną pieśń.
W nadziei, że w każdy dzień
do stołu siądzie zaproszony
obecny duchem
choć niewidoczny.
Komentarze
Prześlij komentarz