Zefir

Na pełne morze łódkę życia
łopocząc w żagle wypchnął czas.
Myśli krążyły jak białe mewy
w porywach marzeń tonących w snach.
Czekając znaku, że osiąść można
na stałym lądzie,
gdzie bez obawy
rozpostrzeć skrzydła
młodą duszą łaknącą szczęścia
unieść się w niebo sięgając gwiazd
rękoma gładząc nienamacalne
oczyma serca wniknąć w nieznane
spierzchłymi ustami poznawać życia smak.



Komentarze

Popularne posty